Sektor MiŚP wciąż ma kłopoty z otrzymywaniem kredytów

bigstock-Calculator-and-pen-on-a-busine-31344422

Sektor małych i średnich przedsiębiorstw rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie, jednak wciąż nie może liczyć na odpowiednie wsparcie finansowe ze strony instytucji bankowych. Przedsiębiorcy skarżą się na problemy z uzyskiwaniem kredytów.

Mimo tego, że dodatkowa gotówka pozwoliłaby jeszcze lepiej funkcjonować wielu podmiotom gospodarczym, to nie otrzymują one wystarczającej pomocy, ponieważ instytucje finansowe od pewnego czasu muszą rozwiązać własne problemy finansowe. Okazuje się bowiem, że cały sektor nadal odczuwa konsekwencje tzw. delewarowania, czyli spłacaniu zadłużeń oraz podnoszenia kapitału własnego takich podmiotów.

Sytuację małych i średnich firm dodatkowo pogarsza fakt, że w związku z kryzysem, z którym mieliśmy do czynienia w ostatnich latach, skomplikowała się ich kondycja finansowa. To natomiast przekłada się na niższą wiarygodność kredytową, a w wielu przypadkach uniemożliwia zaciąganie kredytów z powodu już istniejących zadłużeń. W poprawie sytuacji sektora MiŚP pomóc miało obniżenie stóp procentowych, na które decydowały się banki centralne, jednak i to nie przyniosło oczekiwanych efektów. Nadal utrzymywano też stosunkowo wysokie oprocentowanie, krótkie terminy spłaty oraz restrykcyjne warunki zabezpieczenia kredytu, co wielu podmiotom nie dawało żadnych szans na zastrzyk pieniędzy.

Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, istnieją kraje, w których zamiast poprawy po wyjściu z kryzysu, jest utrudniony dostęp do kredytów.

Szacuje się, że w ok. 30% spośród wszystkich 31 analizowanych państw widoczne było ograniczenie wielkości pożyczek udzielanych małym i średnim przedsiębiorstwom. W największym stopniu kłopoty dotknęły te kraje, które znajdowały się w szczególnie trudnej sytuacji gospodarczej, czyli np. Grecję, Portugalię, Włochy czy Irlandię. Okazuje się jednak, że niewiele lepiej było w Wielkiej Brytanii oraz w Stanach Zjednoczonych.

Dlaczego jakiekolwiek zahamowanie działalności sektora bankowego tak mocno uderza właśnie w małe i średnie firmy? Wynika to głównie z faktu, że są one najbardziej uzależnione od finansowania tego typu. Mają mniej odbiorców, notują niższe dochody, a to sprawia, że nie podejmują też nadmiernego ryzyka, które jest niezbędne do dynamicznego rozwoju. Są na tyle czułe na zmiany koniunktury, że w razie nawet niewielkiego spowolnienia gospodarczego, one pierwsze odczuwają jego skutki, a ich utrzymanie się w przypadku długofalowego kryzysu jest ściśle zależne od kredytów.

Dodaj komentarz