Prezesi polskich firm spodziewają się dużego kryzysu

Badanie EY-Parthenon obejmuje 30 prezesów polskich spółek o międzynarodowym i globalnym zasięgu działania. Wnioski z najnowszej analizy są jednoznaczne – polscy przedsiębiorcy boją się skutków długotrwałego kryzysu. Analizy takie jak ta mają na celu pomóc branży kierowniczej zmierzyć się z nadchodzącymi wyzwaniami oraz znaleźć rozwiązania pomocowe dla swoich firm.

Polskie firmy w nowej sytuacji geopolitycznej

Z analizy badania EY-Parthenon wynika, że wszyscy polscy prezesi objęci badaniem spodziewają się gorszej kondycji gospodarczej. Ich opinie różnią się tylko w kwestii głębokości recesji. Niemal wszyscy uważają, że kryzys mocniej dotknie rynków środkowoeuropejskich niż światowych. Może właśnie dlatego wojna na Ukrainie i napięcia geopolityczne odczuwane w regionie wpływają na zmianę strategii biznesowych prezesów polskich firm. Zdarza się to częściej niż w zachodniej części Europy. Mówią o tym twarde dane. O zmianach myśli lub wprowadza je 17% kadry kierowniczej krajowych biznesów. Na świecie dotyczy to tylko 10% firm.

Co ciekawe jeden z wniosków badania zakłada że relacje Zachodu z Chinami wpływają na strategie biznesowe polskich szefów równie mocno jak wojna za wschodnią granicą. Jeśli chodzi o plany rozwoju, to na znaczeniu zyskuje transformacja technologiczna, która prowadzi do poprawy rentowności firmy przez redukcję jej kosztów stałych. Na poprawę ich kondycji wpływa też zwiększenie efektywności i wyhamowanie tempa wzrostu płac. Warto podkreślić, że polscy prezesi, mimo że spodziewają się kryzysu, rzadziej niż kierownictwo firm w UE planują redukcję zatrudnienia. W Polsce myśli o tym około 30% szefostwa, a w krajach Unii 36%.

ESG nabiera znaczenia

Kwestie dotyczące środowiska i zrównoważonego biznesu mają dla klientów coraz większe znaczenie. Właśnie dlatego firmy o globalnym zasięgu coraz częściej dbają o zasady ESG. Mówią one o zrównoważonym rozwoju i etyce biznesowej, która kwestie klimatu i środowiska traktuje bardzo poważnie. W Polsce tego typu podejście wciąż jest rzadsze.

Co ważne w dobie kryzysu jedną ze stosowanych strategii są fuzje i wchłonięcia mniejszych firm przez większe podmioty działające w tej samej branży. Niesie to za sobą ryzyko monopolizacji rynku przez dużych graczy, ale w momencie słabszej koniunktury może zapobiegać zwolnieniom i likwidacji biznesów, które są mniejsze, mniej rentowne lub w gorszej kondycji.

Właściciele firm weszli w 2023 w nastroju niepewności. Koszty prowadzenia biznesu z pewnością wzrosną przez inflację, skala tych wzrostów nie jest jednak obecnie znana. Dodatkowo kryzys oznacza spadek popytu. Oba te czynniki znacząco wpływają na rentowność firm. Skutkiem tego mogą być cięcia w segmencie inwestycji. Rozwój dużych i średnich firm na przestrzeni 2023 i 2024 z pewnością będzie spowolniony.

Dodaj komentarz