Problemy współczesnego modelu zarządzania

Młody mężczyzna w eleganckiej, rozpiętej koszlu, stoi uśmiechnięty, ze splecionymi rękoma

Jedno z głośniejszych biznesowych wydarzeń tego półrocza to przejęcie Twittera przez Elona Muska. Miliarder przymierzał się do tego od jakiegoś czasu, wykonując dosyć chaotyczne ruchy i dając sprzeczne deklaracje. W końcu dokonał zakupu, a jedną z jego pierwszych decyzji były masowe zwolnienia. To stało się impulsem do intensyfikacji dyskusji na temat zarządzania firmami we współczesnym świecie – jak ono wygląda, czy jest dobre i co powinno się w nim zmienić?

Obok niefrasobliwych poczynań Muska, które dla nas są krótką wiadomością odczytaną w internecie, a dla osób, których dotyczą te decyzje, mogą być życiową katastrofą, w kontekście poruszanego tu zagadnienia pojawia się też informacja o przekazaniu stanowiska prezesa w chińskiej firmie Netdragon Websoft… sztucznej inteligencji. A przynajmniej tak ją nazywają przedstawiciele firmy, chociaż przecież oficjalnie nie potrafimy jeszcze wytworzyć prawdziwej SI. Zatem mamy tu do czynienia raczej ze skomplikowanym algorytmem, niż z umysłem chociaż trochę przypominającym ludzki.

Obydwa przytoczone wydarzenia wskazują na dwa problemy z zarządzaniem, które można obecnie uznać za dominujące.

  1. Zarządzanie jako gwiazdorstwo. Niestety już jest normą, że osoby na wyższych stanowiskach zachowują się w sposób hałaśliwy, ekspansywny, często niestosowny. W ten sposób zapewne podkreślają swój status, pokazują “że oni mogą”. Stoi to w sprzeczności z ich rolą oraz wartościami, które powinni reprezentować. Dobry menedżer powinien skupiać się na pełnieniu swojej funkcji oraz całą swoją postawą potwierdzać etykę firmy i swoją. Lecz teraz zachłysnęliśmy się blichtrem sukcesu i pieniądza. Eksponowanie tego, że jest się na szczycie stało się dużo ważniejsze od merytorycznego uzasadnienia swoją pracą i zachowaniem tego, iż się tam znalazło.
  2. Zarządzanie oderwane od wartości. Jeśli algorytm podejmuje decyzję, to zostaną z niej wyeliminowane nie tylko wszystkie ludzkie czynniki, ale wszystko to, czego nie można przeliczyć. To jest dehumanizacja procesu decyzyjnego w firmach. Lecz to nie jedyny mankament tych zmian. Przekazanie decyzyjności algorytmowi pozwala pozbyć się odpowiedzialności za decyzje. To się dzieje już od dawna, w innych formach – struktury decyzyjne są rozmywane i ostatecznie na odpowiednio wysokim szczeblu nikt za nic nie jest odpowiedzialny, ponieważ nie wiadomo skąd pochodziły realizowane pomysły.

Co zatem powinno zostać zmienione we współczesnym zarządzaniu? Peter Fleming, profesor zarządzania, uważa, iż żyjemy w dobie “ekonomii rozwałki”. Sposób w jaki działają firmy jest odzwierciedleniem tego, jak działają i myślą zarządzający – krótkoterminowo, lokalnie, bez uwzględniania szerszego kontekstu oraz wartości etycznych i estetycznych. Doprowadziło to do sytuacji, gdy zaczynamy się obawiać o przyszłość naszej planety. Tak – źródeł problemów ekologicznych możemy upatrywać w wynaturzonym modelu zarządzania.

Nietrudno więc zgadnąć, że zarządzający powinni orientować się też na wartości. Dobry menedżer to osoba, która sprawuje pieczę nad firmą, a firmę tworzą ludzie. Opiekuje się więc ludźmi. Zyski są ważne, jednak służą utrzymaniu i rozwojowi organizacji, dającej bezpieczeństwo pracownikom. Brzmi to nierealnie, jednak coraz więcej osób zaczyna myśleć w ten sposób. Wystarczy wczytać się w internetowe dyskusje, aby zauważyć, jak liczna jest rzesza tych, których rozczarowali szefowie. Jednocześnie wśród nich nadal jest bardzo wielu wierzących w społeczne i kulturowe znaczenie postaci szefa. Czyli na przemianę nie jest za późno i jest ona konieczna. Kadra kierownicza powinna być kształtowana w otoczeniu innych wartości. W odstawkę musi pójść model zarządzania polegający na rozliczaniu jedynie z wypracowanego zysku, bez uwzględniania jakichkolwiek innych wartości oraz aspektów działania firmy. Zapewne to wynaturzenie menedżmentu ma duży udział w tym, iż tak wiele młodych osób nie angażuje się w to, co robi w pracy i ogólnie pracę traktują jako przykry obowiązek, za jedyny jej pozytyw uważając wypłatę.

Dodaj komentarz