Elastyczna organizacja czasu pracy rodziców fakt czy fikcja…

Zgodnie z Pakietem Antykryzysowym realizowanym przez rząd po uprzednim ustaleniu ze związkami zawodowymi lub przedstawicielstwem pracowników, pracodawca będzie mógł ustalać dowolnie harmonogram pracy podwładnych, a pracownik nie będzie pobierał z tego tytułu nadgodzin. Z kolei pracownik wychowujący dziecko do 14 roku życia lub opiekujący się niesamodzielnym członkiem rodziny ma prawo ubiegać się o indywidualny rozkład czasu pracy. Dzięki czemu jednego dnia może zaczynać pracę o 8, a następnego na przykład o 12. Jednak musi mieć zapewniony 11-godzinny odpoczynek dobowy i 35-godzinny odpoczynek tygodniowy.

W praktyce pracodawca będzie mógł odrzucić wniosek rodzica o indywidualny harmonogram pracy, gdyż przeszkodą może być ogólna organizacja pracy w firmie lub specyfika wykonywanej przez pracownika pracy. Prawo do odmowy zmiany organizacji pracy jest uzasadnione, ponieważ szczególnie w przypadku małych i średnich przedsiębiorstw mogłoby to utrudnić dalsze funkcjonowanie firmy.

Z punktu widzenia pracodawcy elastyczna organizacja czasu pracy jest korzysta przede wszystkim ze względu na brak konieczności płacenia za nadgodziny. Poprzednio zmiany czasu pracy wiązały się z koniecznością wprowadzenia ich do regulaminu i do umowy o pracę. Obecnie bez żadnych ograniczeń pracodawca może narzucać swoje zdanie w tej kwestii, co może ułatwić pracodawcy funkcjonowanie w dobie kryzysu.

Źródło: Gazetaprawna.pl

Dodaj komentarz