Rodzina na swoim odsłona druga…

Najistotniejszą zmianą w tak popularnej Rodzinie na swoim, nota bene spędzającą sen z powiek deweloperom, jest znaczne obniżenie limitów cenowych. Rodzi się pytanie, czy to spowoduje spadek sztucznie wywindowanych cen nieruchomości, czy też pozbawi możliwości skorzystania z dofinansowania. Ponadto osoby, które ukończyły 35 rok życia zostaną wykluczone z rządowych dopłat. Wydaje się, że jedyną pozytywną zmianą jest włącznie do programu osoby samotne.

Deweloperzy wietrząc biznes podnieśli ceny nieruchomości do górnej granicy ustalonej w Rodzinie na swoim. Te abstrakcyjne kwoty odbiegały od rzeczywistości, a jedynie skutecznie nabijały kabzę sprzedającym nieruchomości. Przez co przeciętnego Kowalskiego nie było stać na zakup własnego mieszkania. Rząd postanowił przebić tę bańkę spekulacyjną i przyczynić się do spadku sztucznie zawyżonych cen nieruchomości, a tym samym poprawić warunki mieszkaniowe obywateli.

Zaś banki, żeby zabezpieczyć się przed utratą klientów, stworzyły bardzo korzystne oferty dla kredytobiorców. Pekao postanowił zrezygnować z ubezpieczenia pomostowego stanowiącego dodatkowe zabezpieczenie, a pochłaniającego nawet kilkaset złotych miesięcznie. Z kolei Bank Ochrony Środowiska udziela kredytów hipotecznych z oprocentowaniem nieprzekraczającym stawki Wibor 6M i dodatkowo rezygnuje z prowizji za udzielenie kredytu. Ciekawą propozycję stworzył także Kredyt Bank wypłacając 50 zł za polecenie ich banku.

Źródło: Bankier.pl

Dodaj komentarz