Rating Polski obniżony: co to znaczy dla firm i inwestorów?

spadek

AndreyPopov/bigstockphoto.com

To pierwsza taka sytuacja w historii naszego kraju – agencja ratingowa Standard & Poor’s obniżyła ocenę wiarygodności kredytowej Polski. 15 stycznia sprowadzono ją z poziomu A- do BBB+. Co to znaczy i jakie niesie za sobą konsekwencje?

Standard & Poor’s, jedna z największych agencji ratingowych na świecie, obniżyła w piątek ocenę wiarygodności kredytowej Polski i sprowadziła ją z poziomu A- do BBB+. W dodatku zmieniono prognozę długoterminową z pozytywnej na negatywną. To pierwsza taka sytuacja w historii kraju, ponieważ jeszcze żadna agencja nie zdecydowała się na obniżenie naszego ratingu. Czy powinniśmy obawiać się gorszej opinii na temat polskich finansów?

Chociaż część ekspertów uspokaja, że obniżenie ratingu Polski nie będzie miało dla nas większego znaczenia, to jednak nie da się ukryć, że tuż po ogłoszeniu decyzji S&P na rynku walutowym dało się zauważyć osłabienie złotówki. W stosunku do euro polski złoty znajdował się na poziomie najniższym od 4 lat. Strata do amerykańskiego dolara była największą od 13 lat. To problematyczne dla inwestorów i firm prowadzących międzynarodowe interesy. Krótkoterminowe spadki wartości naszej waluty nie będą odczuwalne przez całe społeczeństwo, ale jeśli polski rating będzie nadal obniżany, to złotówka będzie taniała, a w efekcie droższa stanie się wymiana handlowa z innymi krajami. Za to już zapłacimy wszyscy, ponieważ wyższe będą ceny importowanych towarów. Ponadto decyzja agencji niekorzystnie odbiła się na nastrojach inwestorów z warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Najważniejsze indeksy w piątek mocno traciły na wartości. Główny indeks naszego parkietu znajduje się na poziomie najniższym od kilku lat.

Ministerstwo Finansów skrytykowało decyzję S&P twierdząc, że jest ona bezpodstawna i niesprawiedliwa. Spokojnie do sprawy podeszły natomiast inne agencje ratingowe, a skoro nie zainteresowała ich sytuacja Polski, można założyć, że nie pogorszyła się ona w żaden szczególny sposób. Fitch jeszcze w piątek utrzymał notę przyznawaną Polsce na poziomie A- i zachował stabilną perspektywę długoterminową, a Moody’s w ogóle nie zdecydowało się na publikację swoich ocen. Uspokajają również ekonomiści, którzy są przekonani, że powodem obcięcia noty ratingowej nie były problemy ekonomiczne, a coraz bardziej zauważalna destabilizacja polityczna. Należy zatem mieć nadzieję, że rząd nie będzie podejmował już kontrowersyjnych decyzji, które wzbudzą międzynarodowe obawy o kondycję naszego kraju.

Dodaj komentarz